Idealny dodatek do wiosennej stylizacji? Jeśli chcecie poczuć się naprawdę kobieco i wyjątkowo, to postawcie na kapelusz! To klasa sama w sobie. Ochroni nas przed pierwszymi promieniami wiosennego słońca, zarazem dodając szyku i odrobinę tajemniczości. Bez większego wysiłku potrafi zmienić prostą, codzienną stylizację w gustowny zestaw. Dlaczego więc nigdy nie nosiłam kapeluszy? Bo nie potrafiłam dobrać odpowiedniego! Polowałam na ten jeden, idealny od dłuższego czasu, ale kiepsko mi to wychodziło. Przymierzałam ich mnóstwo i we wszystkich wyglądałam jak debil. Po dłuższym czasie, najzwyczajniej się poddałam i pogodziłam z faktem, że w kapeluszach jest mi nieładnie. Zresztą tak samo jak w czapkach ;). No cóż, całe szczęście – myliłam się. Z błędu wyprowadziła mnie mega profesjonalna i przesympatyczna Kasia Mistewicz z HatHat. Perfekcyjnie dobrała kapelusz na podstawie przesłanych przeze mnie informacji, czyli kształtu i obwodu głowy, oraz wzrostu. Są to stałe metody hatfittingowe, które podobno zawsze się sprawdzają! 😉 Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z kapelusza, który wybrała dla mnie Kasia. Czuję się w nim świetnie i idealnie wpisuje się w mój styl. Na pewno jeszcze nie raz zagości w moich blogowych stylizacjach. Tym bardziej, że jakość wykonania jest doskonała, więc posłuży mi naprawdę długo.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć które zrobiliśmy z Wiśnionym wczoraj na szybko, korzystając z pięknej, słonecznej pogody. Można było poczuć już wiosnę. Jak wielkie było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam padający dzisiaj śnieg! Wracałam wieczorem z mazur do Warszawy i droga była paskudna. Złapała mnie w trasie śnieżyca, dodatkowo po zmroku jestem kiepskim kierowcą, więc jechałam jak typowa pipka :D. Chyba zima postanowiła jednak tak szybko nie odpuszczać…
koszula: Mohito, jeansy: Topshop, buty: Reebok, torebka: Pepco, kapelusz : HatHat, płaszcz: Tally Weijl