Podstawą dbania o skórę twarzy jest prawidłowe oczyszczanie. Ja przez długi czas korzystałam z toników Ziaji i prawdę mówiąc byłam z nich zadowolona. Trafiła się jednak okazja do przetestowania płynu micelarnego z Colway, więc stwierdziłam że spróbuję. Początkowo byłam nieco sceptycznie nastawiona do tego kosmetyku, szczególnie biorąc pod uwagę cenę (69 zł). Za swoje Ziajki płaciłam grosze i myślałam, że spełniają swoją rolę. No cóż, już po kilku dniach stosowania nowego płynu, okazało się że byłam w będzie. Kosmetyk idealnie oczyszcza twarz z makijażu i innych zabrudzeń. Skóra jakby „odżyła” i odzyskała blask. Widzę ogromną różnice, tym bardziej że nie oczekiwałam spektakularnych efektów.
Substancje aktywne:
-kolagen
-kwas hialuronowy
-ksylitol i lactitol
Z czystym sumieniem mogę polecić Wam ten kosmetyk. Moja skóra po oczyszczeniu jest świeża, delikatnie naciągnięta i nawilżona. Mam cerę mieszaną, która sprawia mi mnóstwo problemów takich jak zaskórniki w tłustych partiach i łuszcząca się skóra w suchych. Płyn micelarny Colway jakby zminimalizował te niedogodności.