Sewilla to stolica i główne miasto regionu, ale też prawdziwe serce Andaluzji. Jedno z piękniejszych miejsc w Hiszpanii, zdecydowanie warte odwiedzenia. Kolebka fado i corridy o długiej historii i licznych zabytkach. Zanim jednak opiszę co zwiedzić, warto wspomnieć o tym kiedy najlepiej wybrać się do Sewilli. Nie jest to bowiem tak oczywista sprawa. Wielu turystów wybiera się tam w środku lata, co dla mnie jest prawdziwym hardkorem. Temperatura sięga nawet do 40 stopni w cieniu! Nawet dla mnie – osoby ciepłolubnej, taki upał w środku miasta, jest nie do wytrzymania. My zdecydowaliśmy się na wycieczkę do Sewilli w maju i mimo wszystko trafiliśmy na 30 stopniowy skwar. Najlepszym rozwiązaniem będą odwiedziny na wiosnę i jesień. Chociaż pisząc ten post, tak z ciekawości spojrzałam na dzisiejszą temperaturę i jeszcze teraz jest tam 32 stopnie 😉 . Nie bez powodu więc Sewilla jest uznawana za najcieplejsze miasto w Hiszpanii.
Co więc warto zwiedzić? Oj jest tego dużo! Zacznijmy może od miejsca które jest na większości pocztówek z tego bajecznego miasta – Plaza de Espana. Jest to ogromny plac w kształcie półkola otoczony piękną galerią i kanałem, nad którym przebiegają cztery mosty z których każdy oznacza cztery historyczne rejony Hiszpanii. Całość robi niesamowite wrażenie.
Kolejne miejsce to Alkazar – zespół Królewskich Pałaców. Muszę się przyznać, że to był prawdziwy cel naszej wycieczki. Jesteśmy w Wiśnionym fanami serialu Gra o Tron a to właśnie tutaj są filmowe Wodne Ogrody Dorne 🙂 . Brakuje mi słów żeby opisać jak wielkiej urody jest to miejsce. Za murami Alkazaru znajdziemy wiele sal z bajecznymi zdobieniami, różnorodne budowle, piękne fontanny, baseny no i przede wszystkim cudowne ogrody z rozmaitą roślinnością.
Czas na największą katedrę jaką kiedykolwiek widziałam – Katedra de Santa Maria. Kolejki niestety odstraszyły nas od zwiedzania jej w środku, ale z zewnątrz też robi wrażenie.
Tak na prawdę to do katedry nie wchodziliśmy też ze względu na to że zgłodnieliśmy 😉 Nauczeni doświadczeniem, staramy się nie jadać w centrum, wolimy poszukać czegoś z dala od turystów w bocznych uliczkach. Idealnym miejscem do posmakowania lokalnych tapas jest dzielnica Santa Cruz. Gąszcz ciasnych, krętych uliczek tworzy niesamowicie romantyczny klimat.
Najedzeni i szczęśliwi ruszyliśmy odwiedzić ostatnie już miejsce na naszej liście. Ostatnie ponieważ upał dał nam się we znaki na tyle mocno, że zrezygnowaliśmy z Catedral de Toreo – uważanej za najstarszą arenę do korridy. Mnie akurat ten fakt nie zasmucił. Budowla sama w sobie jest podobno warta zwiedzenia, natomiast ta hiszpańska tradycja wyjątkowo nie wzbudza mojej sympatii.
Ostatni przystanek – Metropol Parasol to niezwykle awangardowy element architektury Sewilli. Sami zobaczcie jak niesamowicie wygląda ta konstrukcja. Zadaszenie kryje m.in. taras widokowy i prestiżową restaurację, natomiast w podziemiach znajduje się nowoczesne muzeum El Antiquarium.
Mam nadzieję, że tym wpisem nakłoniłam chociaż jedną osobę do odwiedzenia Sewilli. Jest to niesamowicie bajeczne miasto, do którego ja z pewnością jeszcze wrócę! 🙂
Error: No connected account.
Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.