Wiśnione

Lifestylowy blog o modzie, jedzeniu i podróżach Kasi i Marcina Wiśnionych. Londyn/Warszawa/Malaga email:kasia@wisnione.pl

Taste Masters 2019

11-12 maja, w ogrodach villa intrata przy pałacu w wilanowie, odbyła się pierwsza w polsce edycja taste masters. to największe wydarzenie kulinarne, jakie kiedykolwiek odbyło się w naszym kraju!

50 wybitnych szefów kuchni, 50 niepowtarzalnych dań, warsztaty i degustacje win i piw, a to wszystko w jeden weekend.

Wyobraźcie sobie 50 pysznych dań, do zjedzenia w 2 dni. Wychodzi po 25 dań dziennie. I to nie byle jakich dań! Tylko autorskich perełek, serwowanych osobiście przez najlepszych szefów kuchni z całej Polski. To był najlepszy piknik na jakim byliśmy. Przepiękna lokalizacja Villa Intrata, oraz przyjemna, słoneczna pogoda były wisienką na torcie całego weekendu.

Warsztaty kulinarne łosoś mowi.

Pierwszego dnia eventu, mieliśmy przyjemność uczestniczyć w warsztatach kulinarnych z marką Mowi, prowadzonych przez Alona Thana (założyciela Izumi Sushi, mistrza świata w sushi).

Niezwykle inspirujące warsztaty! Alon krok po kroku, pokazał nam jak filetować rybę. Zrobił to mega precyzyjnie, zdradzając przy tym swoje techniki nacinania ryby. Muszę przyznać że oprawianie, tak okazałego łososia atlantyckiego, robi wrażenie. Samo przygotowanie dania, było banalnie proste. Tutaj główną robotę zrobił wysokiej jakości produkt. Steki z łososia układaliśmy na rozgrzanej patelni i trzymaliśmy przez krótką chwilę po każdej stronie. Na co warto zwrócić uwagę? Zawsze lepiej przytrzymać łososia krócej na patelni i delektować się delikatnie surowym środkiem, niż smażyć za długo i przesuszyć. Kolejna sprawa to marynata. Dobrej jakości łosoś jej nie potrzebuje! Jest smaczny sam w sobie. Ja podobna zasadę stosuję przy stekach wołowych, czyli solę i pieprzę dopiero na patelni, lub przy podaniu. Na koniec polaliśmy łososia wcześniej przygotowanym sosem teryiaki, skarmelizowaliśmy i voila! Proste, szybkie i przede wszystkim pyszne danie gotowe.

Teraz kilka słów o MOWI.  To nowa marka na polskim rynku, która oferuje najwyższej jakości łososia dorastającego w krystalicznie czystych wodach norweskich fiordów. To trochę coś jak szczęśliwe kurki, tylko dużo zdrowsze 🙂 Łososie żywione są specjalną, oryginalną recepturą o wysokiej zawartości składników pochodzenia morskiego i dorastają w bezstresowych, maksymalnie zbliżonych do naturalnych warunkach.

MOWI chce nas przekonać do spożywania większej ilości owoców morza, a w szczególności łososia. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ łosoś jest źródłem cennego białka, korzystnych dla zdrowia i urody kwasów Omega 3, witamin ( B12, D i E) i minerałów – jod i selen. Warto zwrócić uwagę, że hodowle MOWI posiadają certyfikat ASC nadawany przez WWF. To świadczy o tym, że nie używają żadnej chemii i dbają o dobro planety. A to się bardzo ceni!

Kolejna sprawa, to coś o czym już wcześniej wspomniałam. Łosoś najwyższej jakości, to doskonały smak sam w sobie i nie wymaga skomplikowanego przyrządzenia, ani wybitnych zdolności kulinarnych. No i muszę przyznać że tą jakość widać i czuć. Zastanawialiście się kiedyś jak powinien pachnieć świeży łosoś? Otóż wcale nie rybą. Jest to bardzo delikatny zapach, który mi osobiście kojarzy się ze świeżym ogórkiem.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na kolor i konsystencję. Zobaczcie jak to wygląda na zdjęciu powyżej. Łosoś MOWI ma wyjątkowo intensywną barwę i piękny marmurkowy wzór. Ponadto mięso jest przyjemnie sprężyste, mięsiste i już sam wygląd zachęca do jedzenia. Tak wygląda produkt premium.

ulubione dania i szefowie kuchni- Dzień 1

Tutaj na wstępie, muszę uczciwie przyznać że nie zdążyliśmy spróbować wszystkich dań z sobotniej porannej tury ( w sumie z niedzielnej też). Zobaczcie które propozycje najbardziej przypadły nam do gustu.

Przemysław Błaszczyk- Sezonova Kielce. Patrzysz na zdjęcie i wiesz że ten człowiek wie jak pozować do zdjęć 🙂 Ale co najważniejsze, wie też jak dobrze nakarmić. Dla mnie ta przystawka, była istną petardą! Uwielbiam gdy danie z każdym kolejnym gryzem, zaskakuje mnie coraz bardziej. Lody z obierków szparagowych, brioche, fermentowany czosnek i galaretka z pomidorów i kombu. Genialne połączenie!

Michał Kuter- A nóż widelec i jego wersja gzika, zielone szparagi, rurka wypełniona creme fraiche. Świetne danie!

Jacek Fedde- Fedde Gdynia. Łosoś MOWI, sałata masłowa, vinaigrette, maślanka i młody ziemniak z koperkiem. Nieprzekombinowane i genialne w swojej prostocie.

Paweł Trzaskowski- Sushi Zushi. Po raz kolejny łosoś MOWI na talerzu i to tak pięknie podany. Sashimi, perełki truflowe i kobu. Tego dania zjadłam dwie porcje- nie mogłam się powstrzymać.

ulubione dania i szefowie kuchni- Dzień 2

W niedzielę dotarliśmy na miejsce trochę za późno, więc z porannej porcji dań, udało nam się spróbować dosłownie kilka, ale za to świetnych. Mój hit, hitów to Adam Chrząstowski i owędzana świeca wołowa w sosie bordelaise z pieczonym szpikiem i rzodkiewkową gremolatą. Kwintesencja moich ulubionych smaków. Wyrazisty aromat, połączony z delikatną konsystencją szpiku. Nie powiem wam ile porcji zjadłam, ale wiedzcie że wracałam tam kilka razy.

Jacek Hreczaniuk-Dyletanci. Teraz czas na największe pozytywne zaskoczenie, czyli czosnek niedźwiedzi podany w formie panna cotty z młodą marchewką, groszkiem i miętą. Zupełnie niepozorne danie, a jednak znakomite. Jeszcze przez kilka kolejnych dni, miałam na nie ochotę. W końcu Marcin zrobił mi niespodziankę i przygotował w domu podobną wersję czosnkowej panna cotty. Bajka!

Andrzej Polan- Polana smaków. Grillowane szparagi, pyzy w sosie serowym i pomidory z rozmarynem. Proste i smaczne zarazem, natomiast kolejka do tego stoiska, była zdecydowanie najdłuższa. Wychodzi na to że klasyka zawsze się obroni. Gdyby nie tłumy chętnych, tutaj też bym przyszła po dokładkę.

Jak nasze ogólne wrażenia? Rewelacyjne wydarzenie, wspaniały wybór szefów kuchni, przepiękne miejsce i do tego cudowna pogoda. To musiało się udać! Leżeliśmy wygodnie na leżakach, popijaliśmy wino, smakowaliśmy nowych dań, a w tle przygrywała relaksująca muzyka. Tak wygląda piknik idealny. Teraz mam tylko nadzieję, że w przyszłym roku, odbędzie się kolejna edycja Taste Masters w której będziemy mieli okazję uczestniczyć.


 

 

 

 

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

Unable to display Facebook posts.
Show error

Error: Error validating application. Application has been deleted.
Type: OAuthException
Code: 190
Please refer to our Error Message Reference.

Next Post

Previous Post

  • Brzmi super! Fakt, ja akurat „odzwyczaiłam” się tak wykwintnej kuchni, chyba za bardzo przesiąknęłam w życiu Bourdainem… Ale tak samo jak On, tak i ja lubię czasem zjeść coś z „wyższej półki” mimo, iż bardzo cenię sobie prostotę. I tutaj kłania się łosoś i początek Twojego wpisu – dobry składnik obroni się nawet bez jakiejś wymyślnej otoczki! 🙂

    • Powiem ci że sporo było prostych, fajnych dań 😉 Były pyzy, żurek, szparagi, gzik a nawet kiełbasa z grilla, którą serwował Aleksander Baron 🙂

      • A wiesz, że mnie jakoś bardzo ta kiełba nie zszokowała? Z tego, co wiem, to Aleks chyba lubi prostotę, ale bardzo dobrze zrobioną? Ciekawe czym teraz się zajmie, skoro już nie jest szefem kuchni w Zoni 🙂

        • Nawet dzisiaj rozmawialiśmy o tym ze znajomymi! Ciekawe, ciekawe czym się zajmie 🙂 A kiełbasy nie spróbowałam, bo miałam wtedy warsztaty, ale słyszałam że była świetna.

          • Zdaje się, że kiedyś miał burgerownię? Może wróci do korzeni i zrobi foodtruck w takim stylu, jak Ludo Lefebvre? To by był niezły sztos 😀

  • Słodki jeżu! Ja bym nawet nie wiedziała jak jeść niektóre rzeczy 😀

    • Jak to jak?! Wkładasz do buzi, przeżuwasz i połykasz 😀

  • Wow. Aż zazdroszczę. Z przyjemnością bym tam zagościła. Ileż smakołyków, wyjątkowych warsztatów i spotkań z niezwykłymi pasjonatami.

    • To teraz trzymamy kciuki, by w przyszłym roku odbyła się kolejna edycja! 😉

  • Milena

    To wygląda niesamowicie smacznie. Fajnie, że mogłaś wziąć w tym udział. Przypomniałaś mi o łososiu. Króluje u nas ostatnio śledź, makrela i halibut. 🙂

  • Agata Maj Cher

    Zawsze jestem chętna na uczestnictwo w podobnych wydarzeniach 🙂

  • Wow! Moja mama byłaby zachwycona mogąc w czymś takim wziąć udział.

  • Sylwia R.

    Raj. Po prostu raj… Dla ludzi, którzy kochają jeść, w tym ja to miejsce byłoby doskonale ❤️ bardzo bym chciała się tam znaleźć! Aż zazdroszczę ❤️

  • Aleksandra Załęska

    Aż się głodna zrobiłam 🙂 Uwielbiam łososia w każdej postaci 🙂

  • I LOVE LIFE

    Wszystkie dania wyglądała apetycznie ❤️i do tego tak pięknie podane ???

  • Dobrze, że pogoda była… Natomiast szkoda, że te wszystkie piękne i smaczne dania były podawane na jednorazówkach. Na pewno lepiej smakują na talerzu.

  • anna.kaminska.pl Gazeta.pl

    I ja tam byłam! Jadłam, piłam i podziwiałam.

  • Angelika Fronia

    Ojej wszystko wygląda przepysznie, zazdroszczę że mogliście uczestniczyć w takim wydarzeniu. To jedno z moich kulinarnych marzeń, zobaczyć z bliska jak pracują wielcy szefowie kuchni

  • ech same pyszności 🙂 ile ciekawych dań i ciekawych ludzi, takie wydarzenia to ja lubię 🙂

  • Angelika Kasiak

    Zazdro! Takie super spotkanie i tyle cudownego jedzenia ?

  • Karolina Marsicka

    Jakieś ciekawe warsztaty marzą mi się od dłuższego czasu, mam nadzieję, że w wakacje wezmę w jakiś udział! ?

  • Zaneta Hajnowska

    Ależ żałuję że nie pojechałam!

  • Thanks for sharing. I read many of your blog posts, cool, your blog is very good.

© 2025 Wiśnione

Theme by Anders Norén